ipanek
The Art of sharing

Europejski Dzień Kontroli Prędkości

Od lat policjanci na całym świecie podkreślają, że najczęstszą przyczyną wypadków jest nadmierna prędkość. Jako absolutni fani motoryzacji mamy ogromny szacunek do prędkości, dlatego w Europejskim Dniu Kontroli Prędkości chcemy przekazać Wam kilka dotyczących niej faktów i przede wszystkim zachęcić do zdjęcia nogi z gazu.

Prędkość, ale to fajne!

Kult prędkości został w ludziach zakorzeniony tak bardzo, że dziś nie wyobrażamy sobie życia bez samochodów, a dziecięcym marzeniom z plakatów staramy się dać realny kształt w postaci obiektu westchnień w garażu. Z prędkością musimy się jednak obchodzić niezwykle umiejętnie. Zachęcani przez wchodzący na obroty silnik możemy dać się ponieść emocjom, a wtedy nieszczęście gotowe.

Nowoczesne samochody są tak skonstruowane, by niwelować siły działające na pojazd, dlatego szybkie wejście w zakręt nie stanowi problemu. W razie potrzeby otrzymamy pomoc od układu elektronicznego dbającego o trakcję i nasze bezpieczeństwo. Uważajmy jednak, bo dając się oczarować nowoczesnej technice szybko stracimy czujność, a to prosta droga do tragedii. Pół biedy, jeśli wcześniej zatrzyma nas patrol Policji i ostudzi nasze zapędy uszczuplając nasz budżet o kilkaset złotych. Gorzej, jeśli przez nikogo nie kontrolowani i podsycani własnym ego dobrniemy do miejsca, w którym cofnięcie się jest już niemożliwe. Na końcu drogi zamiast słowa „Meta” zobaczycie wtedy napis „Tragedia”.

Ograniczenia prędkości

Ważną kwestią, o której często zapominamy są ograniczenia prędkości. Ostatnie zmiany w taryfikatorze mandatów nieco ostudziły zapędy drogowych piratów, ale wszystko, co nowe kiedyś powszednieje i znów będziemy mogli obserwować kierowców, którzy za nic maja przepisy. Warto przypomnieć, że dozwoloną prędkością w terenie zabudowanym zarówno w dzień jak i w nocy 50 km/h. W niektórych miejscach ogranicza się prędkość nawet do 30 km/h, by ograniczyć hałas szczególnie w nocy. Dodatkowe ograniczenia sygnalizowane są zwykle dodatkowymi znakami pionowymi i poziomymi. Poza terenem zabudowanym w Polsce obowiązuje ograniczenie do 90 km/h, a na drogach ekspresowych dwujezdniowych i autostradach odpowiednio 120 i 140 km/h. 140 km/h na autostradzie, to przy okazji najwyższy w Europie limit prędkości nie licząc Niemiec, gdzie występują jeszcze odcinki bez ograniczeń.

Trochę matematyki

Żeby zobrazować sobie jaką drogę pokonuje samochód jadący 50 km/h, podpowiemy, że w ciągu sekundy samochód przemieszcza się o prawie 14 metrów (13,88 m). Ile z Was patrząc na znak z ograniczeniem do 50 km/h pomyślało, że to bez sensu? szczególnie poruszając się drogą dwupasmową mamy tendencję do beztroskiego podwyższania prędkości do 60 km/h i więcej. Z prostego obliczenia wyczytać można, że wasz samochód w ciągu sekundy pokonał prawie 3 metry więcej (16,66 m). Ale 60 km/h to wciąż bardzo wolno, prawda? Jak przyspieszę do 80 km/h, to przecież nic złego się nie stanie… Nasz samochód przemieścił się jednak w ciągu sekundy o ponad 22 metry! Dość powiedzieć, że już przy 90 km/h samochód pokonuje dystans 25 metrów, czyli o 12 więcej niż przy 50 km/h! A jeśli powiemy Wam, że 12 metrów to długość naczepy standardowego TIR-a? W sekundę!

Co może wydarzyć się w sekundę?

Odpowiadamy: wszystko! Na jezdnię wypada piłka, a za piłką wbiega dziecko. Przed przejściem dla pieszych zatrzymuje się samochód i na przejście wchodzą ludzie. Z ulicy podporządkowanej wyjeżdża

starszy pan, bo jedzie po kwiaty dla żony, na ich pięćdziesiątą rocznicę. Licznik w naszym samochodzie zamiast 50 wskazuje 80 km/h.

Jak wygląda proces hamowania? Otóż przez pierwszą sekundę nie dzieje się zupełnie nic, bo organizm to, co zobaczy przetwarza na impuls elektryczny, który najpierw trafia do centrum dowodzenia, czyli mózgu, a dopiero potem do prawej stopy. W tym czasie samochód przejechał już 22 metry i dopiero od tej chwili rozpoczyna się proces wytracania prędkości.

Żeby zatrzymać pojazd z prędkości 50 km/h potrzeba około 12 metrów plus czas reakcji 1 sekundy (13,66 m) daje około 25 metrów. Oznacza to, że gdy samochód jadący przepisowo już stoi w miejscu, wy wciąż pędzicie 80 km/h, a to nie wszystko. Na samo zatrzymanie potrzebujemy około 40 metrów, czyli od chwili zauważenia człowieka na pasach do pełnego zatrzymania potrzebujecie aż 60 metrów! 60 metrów walki z fizyką o, to czy czyjeś dziecko wróci dziś ze szkoły do domu! Może Wasze, bo przecież ulice są pełne piratów!

Wiecie jakie są najczęstsze słowa sprawców wypadków? „Wysoki Sądzie, ja nie wiedziałem”. To skoro teraz już wiecie, pamiętajcie proszę, że życie choć w pewnym sensie jest grą, to mamy je tylko jedno… wszyscy i nie da się go wymienić nawet na najwyższy mandat.